kanalizacja
Data dodania: 2013-03-11
Niestety, dekarz nie mógł przyjechać i nasz dach dalej nieskończony, podobno ma się zjawić w połowie tygodnia, ale czy tak będzie, czas pokaże.
Jednak nie próżnowaliśmy podczas ostatniego tygodnia, bo pogoda dopisywała, więc grzechem byłoby jej nie wykorzystać.
Mężuś kończy na dole kanalizację, bo już niedługo robimy wylewkę i wszystkie rury muszą być na swoim miejscu. Jutro zabiera się za odpowietrzenie kominka.