pożegnania nadszedł czas
Wczoraj pożegnaliśmy dwie ekipy. Ekipa murarzy poprawiła błędy i dali się jednak namówić na rozszalowanie parteru, bo ponoć nigdy tego nie robią na budowie i właściciel ma sobie rozszalować sam (szkoda tylko, że nie powiedzieli nam o tym wcześniej).
Dziś pokaże tylko pięterko, bo dół jest cały zagracony deskami z szalunków porozrzucanych na wszystkie strony. Niestety wczoraj nie zdążyliśmy wszystkiego uporządkować, dzień jest trochę za krótki.
Sypiania wraz z garderobą.
POKÓJ NR 1
ŁAZIENKA
POKÓJ NR 2
Ekipa od więźby również zakończyła swoją pracę.
Niestety nie udało nam się ocieplić lukar, nie wystarczyło czasu.
W środę następny etap, czyli krycie blachą.