WRACAMY DO GRY
Nadszedł upragniony czas - WIOSNA. Zaczynamy prace na budowie.
Strych nareszcie skończony, tylko właz czeka na sufity.
Niestety musimy poprawić jedną lukarnę, bo przecieka. Z oględzin dekarzy wynika,że kosz z blachy był poprostu za mały.
Zaraz po świętach oczekujemy ekipy do ocieplenia poddasza, a potem płytkarza.
Od kilku tygodni intensywnie poszukujemy płytek na cały dół.
Początkowy projekt łazienki wziął w łeb, miało byc tak:
Zrezygnowałam z ciemnego koloru pod lustrem ze względu na wielkość łazienki.
Mój plan na dzień dzisiejszy:
Szukam płytek drewnopodobnych, najlepiej żeby były długości 119 cm do wyłozenia prysznica i 60 cm w tym samym kolorze do wyłożenia paska za ubikacją. Jest mnóstwo takich płytek, ale ich cena powala.